Zdaniem Teresy Chamieni (na drugim planie) rada miejska jest współodpowiedzialna za administracyjny paraliż w mieście. Wywołała konsternację i poruszenie wśród radnych.
(fot. Fot. Dariusz Brożek)
Podczas ostatniej sesji zdecydowana większość radnych głosowała za udzieleniem burmistrzowi Tadeuszowi D. absolutorium. Przeciw był tylko radny Robert Krzych. Dlaczego?
- Mam zastrzeżenia do pracy burmistrza. Na przykład oddał jeden z budynków w zarząd firmie, która nie posiada licencji. Poza tym do rad nadzorczych spółek komunalnych powołał osoby bez uprawnień - wyjaśnia radny.
Burmistrza nie było na sesji. Prokuratura zawiesiła go w czynnościach służbowych. Przed głosowaniem przewodniczący komisji rewizyjnej Robert Piela przyznał, że podniesie rękę za absolutorium choć nie wie, czy zarzuty ciążące na Tadeuszu D. aby nie mają związku z ubiegłorocznym budżetem.
- Mój głos za absolutorium, to ukłon w kierunku pani skarbnik Kamili Anioł-Szymańskiej - mówił.
Skarbniczkę komplementowali też inni radni. W kuluarach mówili, że absolutorium udziela się za wykonanie budżetu. - A to zwyczajna matematyka. Zbilansowanie wydatków i wpływów - tłumaczył jeden z rajców.
Dlaczego burmistrza nie było na sesji? Przypominamy, że prokuratura postawiła mu 13 zarzutów związanych z jego pracą w Urzędzie Miejskim. Dotyczą one m.in. ustawiania przetargów, inwestycji i gospodarki majątkiem gminy. Jeden ma charakter korupcyjny. Samorządowiec siedział trzy miesiące w areszcie, potem prokuratura zawiesiła go w czynnościach urzędowych.
Kończ Waść, wstydu oszczędź?
Więcej emocji niż absolutorium wywołał apel, który pod koniec sesji odczytał przewodniczący miejsko-gminnego parlamentu Stanisław Ziemecki. Jego autorzy apelują do burmistrza, żeby niezwłocznie podał się do dymisji..
- Przygotowaliśmy go na komisji organizacyjnej. Chcemy, żeby burmistrz sam ustąpił ze stanowiska, gdyż obecnie władze miejskie są częściowo sparaliżowane. Burmistrz i jego zastępcy są zawieszeni w obowiązkach służbowych, sekretarz nie ma wszystkich uprawnień, a powołanie nowego burmistrza przez premiera wyraźnie się ślimaczy - tłumaczył S. Ziemecki.
Przewodniczący zaznaczał, że apel nie dotyczy bezpośrednio ciążących na burmistrzu prokuratorskich zarzutów.
- O winie burmistrza, lub jego niewinności zdecyduje sądy. My musimy wyprowadzić Międzyrzecz z administracyjnego paraliżu. Teraz musimy się skupić na przyszłości miasta - argumentował.
Radni temu winni?
Radny Robert Piela nie krył oburzenia postulatem Teresy Chamieni. Przypomniał, że to na burmistrzu ciąży 13 prokuratorskich zarzutów, a nie na radzie.
(fot. fot. Dariusz Brożek)
Apel poparło 19 osób. Wstrzymała się jedynie Teresa Chamienia, która jest radną zaledwie od kilku miesięcy. Przed głosowaniem stwierdziła, że za obecną sytuację w ratuszu i w mieście odpowiedzialność ponosi równie gminny parlament. Dlatego - jak apelowała - radni także powinni się podać do dymisji. Wywołała konsternacje i oburzenie.
- Kto ma 13 prokuratorskich zarzutów, burmistrz, czy rada? Naszą jedyną winą jest to, że do tej pory byliśmy zbyt powściągliwi w tej sprawie - ripostował R. Piela.
Radna przekonywała, że wstąpiła w imieniu mieszkańców. Oburzenia jej postulatem nie krył m.in. radny Robert Krzych.
- Czuje się, jakby ktoś mnie spoliczkował. To radny Józef Kaczmarek półtora roku temu mówił, że w radach nadzorczych spółek zasiadają osoby bez uprawnień. To my razem z radnymi Kaczmarekiem, Robertem Pielą i Urszulą Szyszkowską wykryliśmy i wyciągnęliśmy na światło dzienne szereg nieprawidłowości w spółce wodociągowej i w gospodarce gminnymi nieruchomościami. I teraz słyszę, że jestem za nie odpowiedzialny - mówił R. Krzych.
Radny Jerzy Gądek zaznaczał, że uprawnienia radnych wobec burmistrza są iluzoryczne. - Tak naprawdę, to jesteśmy bezradni, bo nie mamy bezpośredniego wpływu na burmistrza. I nie możemy za niego odpowiadać - mówił.
Domalewski wróci do ratusza?
We wtorek próbowaliśmy skontaktować się z Tadeuszem D, ale nie odbierał telefonów. - Uważam, że jeśli ma na uwadze dobro miasta i mieszkańców, powinien jak najszybciej zrezygnować - mówi przewodniczący rady.
Jeśli burmistrz Tadeusz D. ustąpi, w mieście odbędą się wybory. A jak tego nie zrobi, to w ratuszu zastąpi go osoba wyznaczona przez premiera. Ustaliliśmy, że kandydatem wojewody Heleny Hatki ponownie jest Czesław Domalewski, który rządził już gminą w grudniu i potem w lutym. Kiedy pojawi się w ratuszu?
- Czekamy na decyzję premiera - mówiła nam wczoraj rzeczniczka wojewody Małgorzata Nowak.
W wielokrotnie przez nas opisywanej aferze wodociągowo-ratuszowej zarzuty usłyszało już 11 urzędników i przedsiębiorców. W tym obaj zastępcy burmistrza i radca prawny magistratu. Pięcioro z nich było aresztowanych.
Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?