Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Lubuskiem ludzie Hołowni górą. Ludowcy liczą na brak doświadczenia

Robert Bagiński
To już pewne, PSL idzie do wyborów z Polską 2050.
To już pewne, PSL idzie do wyborów z Polską 2050. Fot. Facebook
To już pewne, PSL idzie do wyborów z Polską 2050. W Lubuskiem, ludzie Szymona Hołowni okazali się mocniejsi niż ludowcy. Będą mieli jedynkę i kandydata do Senatu.

- Jesteśmy trzecią drogą i autentyczną alternatywą – uważa Maja Nowak, sekretarz lubuskich struktur Polska 2050, która brała udział w posiedzeniu sobotniej rady krajowej tego stronnictwa. Równolegle, odbyła się również rada naczelna Polskiego Stronnictwa Ludowego. Obie partie opowiedziały się za wspólnym startem w wyborach w ramach koalicji wyborczej, co oznacza, że aby mieć swoich reprezentantów w Sejmie, będą musiały przekroczyć próg 8 procent poparcia.

- To nie będzie problemem, ponieważ ciężko pracujemy. Mogę zapewnić, że komitet wyborczy zarejestrujemy jako pierwsi – dodaje Nowak. – Wspólny start PSL i Hołowni to akt desperacji i szukania na siłę trzeciej drogi – komentuje decyzję tych partii Grzegorz Maćkowiak, pełnomocnik PiS oraz doradca wojewody lubuskiego. – To nie jest trzecia droga, ale ślepa droga. Nie znaczy to jednak, że ich wybór nas smuci, wręcz przeciwni – dodaje polityk.

PSL i Polska 2050 podjęły decyzję o wspólnym starcie w wyborach, każda z partii wystawi po 460 kandydatów. Tym samym, oznacza to, że na lubuskich listach tej koalicji, nie znajdą się kandydaci Agrounii. - Gdy podpisywaliśmy umowę koalicyjną, nie było mowy o dodawaniu i dołączaniu osób, które są dla nas środowiskiem obcym politycznie – uważa Nowak z Polska 2050. – Popełnili duży błąd i zabrakło im klasy – mówi w rozmowie z GL, szef Agrounii, Michał Kołodziejczak.

Wiadomo, że głównymi kandydatami tej partii w regionie mieli być Albert Madej, rolnik i radny Rady Miasta Gorzowa oraz Rafał Nieżurbida z Zielonej Góry. – Obie partie na tym stracą, a my wystawimy swoje listy nie tylko w Lubuskiem, ale w całej Polsce. Najwięcej straci na tym PSL i tego nie uda im się już odzyskać - dodaje Kołodziejczak. – My zrobiliśmy wszystko, aby porozumienie mogło być możliwe, ale Kosiniak-Kamyszowi oraz Hołowni, zabrakło smaku i klasy – dodał.

Co porozumienie ludowców oraz formacji Szymona Hołowni oznacza dla Lubuskiego? To przede wszystkim porażka regionalnych struktur PSL. W ramach koalicyjnych uzgodnień, pierwsze miejsce na liście do Sejmu, zostało przydzielone Mai Nowak z Polska 2050. Prezes lubuskiego PSL, wicemarszałek Stanisław Tomczyszyn, ma się znaleźć na pozycji drugiej. – Kolejny raz, słaby charakter naszego prezesa, przyczynił się do słabej pozycji naszej partii. W przeszłości, byłoby to nie do pomyślenia – powiedział ważny działacz lubuskiego PSL.

Pierwsze miejsce dla Nowak, to cena za to, że Polska 2050 nie wystawi do Sejmu generała Mirosława Różańskiego. W ramach paktu senackiego będzie on kandydował do Senatu w miejsce senatora PO, Roberta Dowhana. Ludowcy liczą na to, że wicemarszałek Tomczyszyn poradzi sobie z Nowak, nawet z drugiego miejsca. – Staszek jest znany i może liczyć na sprawność struktur, tej pani nikt nie zna nawet w jej partii – dodaje działacz PSL.

- Antydemokratyczny pakt senacki został ustalony w zaciszu gabinetów i to jest demokracja w wydaniu opozycji, która opowiada o porozumieniu. Start generała Różańskiego dowodzi tylko kupczenia miejscami na listach. Jest też próbą wzajemnego ogrywania się przez PSL i partię Hołowni w naszym regionie – uważa Grzegorz Maćkowiak z PSL. – Bez względu na wszystko, liczymy na to, że jedynka w województwie lubuskim będzie nasza – uważa Nowak z Polska 2050.

Dużą niespodzianką może być gorzowski prawnik i radny, Patryk Broszko. – Tak, chcę kandydować - napisał na ogromnym bilbordzie w centrum Gorzowa, na długo zanim rozpoczęły się rozmowy o kształcie list wyborczych. – Gdybym ja o tym decydował, mając swoje doświadczenie, predyspozycje, ambicje i chęć zmiany, pewnie umieściłbym się na tej liście bardzo wysoko – mówił bez ogródek w jednym z wywiadów. Wiadomo, że wysoko umieszczony nie będzie. - Przyjmę każdą decyzję - oświadczył były polityk PO.

- Porozumieliśmy się z PSL-em dla milionów Polaków, którzy chcą mieć na kogo głosować – oświadczył na konferencji prasowej w Warszawie, lider Polska 2050, Szymon Hołownia. Rzecz w tym, że w rządzonym od wielu lat województwie lubuskim, głosowanie na tą koalicję wyborczą, nie będzie niczym nowym. To głosowanie na tych samych ludzi, którzy funkcjonują w lubuskiej polityce od dawna, albo na całkowitych nowicjuszy.

Zobacz również:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska