Przypomnijmy. W połowie grudnia ubiegłego roku pisaliśmy o fatalnych warunkach do parkowania na działce po wschodniej stronie inkubatora przedsiębiorczości. A zaczyna się od tego, że przepełnione są pobliskie parkingi pod ratuszem i starostwem, brakuje wolnych miejsc na parkingu przy ul. Kąpielowej i Mieszka I.
A ruch jaki panuje w ciągu dnia wokół urzędu pracy i tzw. zielonego ryneczku jest bardzo duży. Parkujących na jezdni wzdłuż chodników czeka nieprzyjemna niespodzianka, bo przychodzi im zapłacić mandaty za nieprzestrzeganie zakazu postoju.
Na własne ryzyko
Tymczasem pełna błota i dziur działka po stronie wschodniej inkubatora jest ciągle zajęta przez samochody. Szczególnie kierowcy droższych aut klną na czym świat stoi, bo narażają swoje pojazdy na uszkodzenie. - W głowie się nie mieści, że w centrum miasta istnieje taki parking - oburzają się kierowcy. - Latem pełno jest na nim kurzu, jesienią i zimą błoto. Suchą nogą się tędy nigdy nie przejdzie, a na dodatek można zniszczyć zawieszenie - komentuje pan Marek (nie podaje nazwiska).
Urzędnicy ciągle obiecują, że zajmą się tym prowizorycznym parkingiem. Początkowo przeszkodą, żeby cokolwiek zrobić na tej działce były garaże, które stoją w szeregu po stronie północnej. Nie bacząc jednak na rozterki urzędników, kierowcy codziennie wybierają błotnisty "parking" z powodu braku jakiegokolwiek innego wolnego skrawka terenu.
W ratuszu można usłyszeć opinię, że działka nie jest parkingiem, bo nie ma żadnego oznakowania, więc kierowcy parkują na własne ryzyko. - Niby tak, ale skoro miasto przyzwala na parkowanie, to powinno zadbać o swoją działkę. A jak nie, to niech zamknie teren dla parkujących - ripostują kierowcy.
- Można uporządkować tę działkę, ale tylko prowizorycznie - zastrzegł w grudniu zastępca burmistrza Jacek Niezgodzki. - Teren przewidziany jest pod rozbudową inkubatora, więc nie można na nim budować parkingu z prawdziwego zdarzenia.
Tylko wielopoziomowy
Niestety, do dziś na prowizorycznym parkingu nic się nie zmieniło. We wtorek zwróciliśmy się z prośbą o interwencję do Dariusza Grochli, przewodniczącego żarskiej rady miejskiej. - Zamknięcie tej działki dla parkujących pogorszyłoby sytuację w centrum miasta. Dlatego niezwłocznie złożę wniosek do urzędu miejskiego o prowizoryczne utwardzenie tego terenu - zapowiedział D. Grochla.
Przewodniczący rady miejskiej dodaje, że już wcześniej zaproponował, żeby w tegorocznym budżecie zaplanować budowę wielopoziomowego parkingu w mieście. Bo jego zdaniem, tylko taki parking rozwiąże żarski problem. - Owszem, ma powstać tradycyjny parking na 100 aut przy al. Jana Pawła II. Ale więcej wolnych działek nie ma. Szkoda, że moja propozycja nie została przyjęta - zaznacza D. Grochla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?