Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielonogórzanie powitali Emmę. Winiarka znów zdobi miasto. Rzeźba została uroczyście odsłonięta

Wideo
od 16 lat
W pobliżu skrzyżowania al. Niepodległości i ul. Chrobrego w Zielonej Górze uroczyście odsłonięty został pomnik Emmy. To winiarka, wyrzeźbiona na wzór poprzedniego pomnika, który zaginął podczas II wojny światowej. Autorem wtórnym rzeźby jest Artur Wochniak. Emma wróciła, bo chcieli tego mieszkańcy.

Pomniki w Zielonej Górze. Emma wróciła

Od kiedy przyjechała z pracowni Artura Wochniaka, siedziała na pomniku zasłonięta czarną folią. Wreszcie, w piątek, 25 sierpnia pokazała swoje oblicze, suknię i fryzurę. Emma wróciła do Zielonej Góry. Dlaczego wróciła? Kiedy tutaj była?

– Ona przed wojną nie nazywała się Emmą. To był pomnik winiarki na skraju studni. Zniknęła z powierzchni Zielonej Góry w 1945 roku, może wcześniej. Nikt tego pomnika nie pamięta, nikt go nie wspomina – opowiadał podczas odsłonięcia pomnika Tomasz Czyżniewski, regionalista, autor pomysłu przywrócenia Emmy do Zielonej Góry. – Wróciła do Zielonej Góry może dzięki pocztówkom, może dzięki opowieściom. Nadano jej imię Emma od imienia jej fundatorki. Emma żyła sobie od kilkudziesięciu lat i udał się jej powrót.

Chwilę przed osłonięciem

Zielonogórzanie powitali Emmę. Winiarka znów zdobi miasto. R...

Zobacz miejsce Emmy na mapie:

Nowy pomnik w Zielonej Górze. Emma cieszy mieszkańców

Z powrotu Emmy do miasta cieszy się prezydent Janusz Kubicki.

– Jestem dumny, że mogę być dzisiaj tutaj z państwem, bo co jakiś czas udaje nam się stworzyć nowe miejsce w Zielonej Górze, które jest wyjątkowe – mówił włodarz. – Cieszę się, że poza budową dróg, szkół i przedszkoli, znajdujemy przestrzeń na to, aby powstawały elementy, które upiększają miasto.

Zdaniem prof. Czesława Osękowskiego, to powrót Emmy świetne wydarzenie.

– Emma jest symbolem ciągłości miejsca. Podkreśla tradycje Zielonej Góry. To rzeźba, która powstała w czasie, kiedy było tutaj państwo niemieckie. Dzisiaj nastąpiło ponowne odsłonięcie tego pomnika. To moim zdaniem ma bardzo wymowne symboliczne znaczenie, że ludzie mijają, czasy mijają i ideologie mijają, a miejsce pozostaje, każde pokolenie musi dbać o tradycje i o to miejsce, w którym się żyje. To dla mnie piękny symbol miejsca – wyjaśnia prof. Osękowski.

Emma. Jak się podoba?

Autor rzeźby Artur Wochniak podkreśla, że jest autorem wtórnym, a rzeźba nie jest kopią. Nie było nie tylko pomnika, ale nawet dokładnych zdjęć. – Ta rzeźba była dla mnie istotna z tego względu, że funkcjonowała w historii. Chciałem pomóc wszystkim zainteresowanym, którzy tęsknili za nią, zrealizować ten sen o powrocie Emmy i mam nadzieję, że to mi się udało, że forma, w której wróciła, jest może fajniejsza, może lepsza, chciałem ją tak zaproponować, a mieszkańcy i odwiedzający sami odpowiedzą, jak wyszło – mówi rzeźbiarz.

Z okazji odsłonięcia pomnika przygotowano okolicznościową pocztówkę z napisem Emma wróciła do Zielonej Góry.

– To symbol tradycji winiarskich, który wraca w sposób naturalny. Nikt jej marketingowo nie tworzył. Była przed wojną i zniknęła, wróciła, bo ludzie zaczęli o niej opowiadać, a później zaczęli mówić, że skoro coś takiego fajnego było, to postawmy ją – mówi T. Czyżniewski. – Te tradycje winiarskie przejęliśmy bezpośrednio po wojnie. Pierwsze winobranie w Zielonej Górze było już we wrześniu 1945 roku. To pokazuje ciągłość tradycji, niezależnie od tego gdzie były granice i w jakim języku ludzie mówili.

Czytaj też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska