Sytuacja jest bardzo dwuznaczna i budzi kontrowersje, ponieważ od niedawna, reprezentacyjny budynek w centrum Zielonej Góry jest siedzibą Agencji Rozwoju Regionalnego, która wynajęła go od rodziny Pudłowskich. Transakcja budziła liczne wątpliwości, a politycy PO zapewniali, że nie mają z nią nic wspólnego. Na nowej siedzibie marszałkowskiej instytucji, wynajętej za publiczne pieniądze, właśnie zawisły banery marszałek Elżbiety Polak.
Próbowaliśmy skontaktować się z prezesem ARR Rafałem Adamczakiem, ale przebywa na urlopie poza krajem. Rozmawialiśmy z jego współpracownikami z Bezpartyjnych Samorządowców, którzy poinformowali nas o tej sytuacji. – Rafał jest w szoku, ponieważ wszystko odbyło się bez jego wiedzy i nie wygląda to dobrze. Można odnieść wrażenie, bardzo niesprawiedliwe, że wynajął willę od Pudłowskich, a w zamian za to marszałek Polak może w samym centrum i za darmo, mieć jedną z najbardziej eksponowanych kampanii wyborczych - tłumaczy nasz rozmówca z BS.
Kilka tygodni temu ARR, której prezesem jest Rafał Adamczak, obecnie kandydat BS do Senatu, wynajął jedną z najbardziej reprezentatywnych willi w samym centrum miasta, przy głównej ulicy, na siedzibę zarządzanej przez siebie instytucji. Chodziło o komfort pracy oraz przyjmowania interesantów – tak to wtedy tłumaczył. W mediach społecznościowych pojawiły się oskarżenia, że to rekompensata za to, że lider lubuskiej Platformy Obywatelskiej zasiada w radzie nadzorczej Gazstal-u, spółki założonej przez Piotra Pudłowskiego, prywatnie ojca byłego posła KO, Pawła Pudłowskiego. – Nie mam z tym nic wspólnego – mówił wtedy GL, poseł Waldemar Sługocki.
To fakt, na „Willi Pudłowskich”, obecnie siedzibie marszałkowskiej instytucji, nie ma banerów Sługockiego, są tylko te marszałek Elżbiety Polak. Wysłaliśmy jej SMS-a z pytaniami. – Na powieszenie banerów mam zgodę właściciela. Wszystko jest zgodne z prawem i zasadami prowadzenia kampanii wyborczej – odpowiedziała.
Sytuacja ma prawo budzić kontrowersje, a w interesie społecznym jest jej wyjaśnienie, ponieważ podważa zaufanie do najważniejszego samorządowca w Lubuskiem. Wyborcy mają prawo domniemywać, że nie wszystko jest tutaj transparentne. – Gdyby chociaż Polak poinformowała o tym Rafała (red.: prezesa ARR), ale to wygląda tak, jakby wizerunek oraz wiarygodność instytucji marszałkowskich już jej nie interesował, bo jedną nogą jest w Sejmie – mówi nasz rozmówca z BS, z którymi związany jest Adamczak.
O opinię zapytaliśmy lidera listy Prawa i Sprawiedliwości, Marka Asta. - To wygląda na ewidentne wykorzystanie instytucji marszałkowskiej do prowadzenia kampanii wyborczej. Poza tym, jeśli szef ARR nie wyraził zgody i nie wiedział o tym, to też nie wygląda to dobrze. Owszem, może zgodę wyraził właściciel nieruchomości, który wynajmuje ją ARR, ale przecież to również budzi wątpliwości. To dopiero początek kampanii i można się spodziewać, że podobnych kwiatków z wyborczą agitacją w okolicach marszałkowskich instytucji, będzie tylko więcej – powiedział poseł As.
Tu warto wspomnieć, że rodzina Pudłowskich od zawsze związana jest z Koalicją Obywatelską. Paweł Pudłowski był posłem z tej listy, a potem doradcą marszałek Elżbiety Polak w Urzędzie Marszałkowskim. Piotr Pudłowski, to założyciel i udziałowiec spółki Gazstal S.A. w Zielonej Górze, który na konto wyborcze tej koalicji w ostatnich wyborach wpłacił aż 45 tys. zł. Dziwnym trafem, w radzie nadzorczej Gazstal-u, zasiadają: prawnik wykonujący zlecenia na rzecz UMWL oraz zielonogórski radny PO, Adam Urbaniak (jego kancelaria w latach 2019-2022 otrzymała z UMWL 1,5 mln zł, a swoje usługi świadczy od 2009 roku), a także lider lubuskiej PO, Waldemar Sługocki.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?