- Czuję się, jakbym dostała w twarz. To nagroda za coś, co niby jest, ale sama odczułam na sobie, że nie działa – komentuje nagrodę dla Polak, domniemana ofiara afery w WORD, Magdalena Szypiórkowska.
Czuje żal i zdziwienie, ponieważ jej zdaniem, marszałek województwa nie zachowała się odpowiednio. – Nie odczułam wsparcia lubuskiego samorządu, ale siłę i brutalność jego przedstawicieli. Taką jak obserwuję na tych strajkach kobiet, które służą tylko polityce – dodaje.
Podobnego zdania są inne kobiety, które w lubuskim samorządzie, „stanie po stronie kobiet”, odczuły na własnej skórze. – Czy to zasłużona nagroda? – pytamy radną wojewódzką Beatę Kulczycką z Samorządowe Lubuskie, która za krytykę działalności marszałek, straszona była sądami.
- Widocznie gremium, które decydowało o nagrodzie też było „po jej stronie” i nigdy nie słyszało o samorządowych problemach w naszym województwie, dotyczących kobiet – uważa Kulczycka.
Coś na rzeczy jest, ponieważ marszałek Polak na scenie gdańskiego Centrum Solidarności nie wręczyła statuetki sama sobie. Otrzymała ją z rąk Zofii Szozdy, przewodniczącej powołanej przez siebie w Lubuskiem, Wojewódzkiej Rady Kobiet. – Problem kobiet z WORD-u i sejmikowych „Kałuż” wyraźnie były z Marsa, a nie z Wenus – dodaje radna Kulczycka.
Nagroda dla Polak, to efekt przygotowanej przez Ogólnopolski Strajk Kobiet ankiety, gdzie samorządy chwaliły się dokonaniami na rzecz kobiet. Lubuskie wyeksponowało powołanie rady kobiet, organizację kongresów dla kobiet oraz działalność na rzecz LGBT, czego widocznym efektem jest przemalowanie części chodnika przezd UMWL w kolory tęczy.
– Dostaliśmy nagrodę, właśnie za tworzenie samorządu, który sprzyja kobietom! – ogłosiła na swoim profilu społecznościowym Polak.
- Ja nie odbieram lubuskiego samorządu jako przyjaznego wszystkim kobietom, a wybiórczej życzliwości nie oceniam dobrze – mówi Aleksandra Mrozek, radna sejmiku. Potwierdzeniem tych zdań może być fakt, ze większość dobrze płatnych stanowisk kierowniczych w lubuskich instytucjach zajmują mężczyźni, a w prezydium sejmiku nie ma żadnej kobiety.
Niedawno, do GL zgłosiło się kilkanaście urzędniczek, które skarżyły się na praktyki mobbingowe w Urzędzie Marszałkowskim.
- Działania skierowane do kobiet w Lubuskiem mają charakter rozrywkowo-promocyjny, jakby kobiety nie miały poważniejszych problemów – to z kolei opinia Heleny Hatki, byłej senator i wojewody lubuskiego, a dziś radnej sejmiku z ramienia PiS.
– Nie uważam, aby jedyna kobieta w roli marszałka województwa, zasługiwała na takie wyróżnienie – dodaje Hatka.
Festiwal wręczania nagród dla marszałek Elżbiety Polak, wydaje się być skoordynowaną akcją promocyjną przed jesiennymi wyborami parlamentarnymi. Dzień później, Polak odebrała w Katowicach kolejną nagrodę pt. „Zdrowy Samorząd”. Jak bardzo jest on zdrowy, mieszkańcy Lubuskiego przekonali się w ostatnich latach wielokrotnie. Na czele lubuskich szpitali stoją funkcyjni działacze Platformy Obywatelskiej, a zatrudnieni są w nich radni wojewódzcy z tej samej partii.
O nagrodę dla marszałek Polak, zapytaliśmy ważnego urzędnika administracji rządowej w regionie. Nie chciał, aby podawać jego nazwisko, ale sprawę skomentował krótko i dosadnie. – To chyba jakiś żart – powiedział.
PRZECZYTAJ TEŻ:
WIDEO: Dzień kobiet w lubuskiej policji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
