Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie przyszedłem pana nawracać. Sztuka niemówienia na temat - felieton ks. Piotra Bartoszka

ks. Piotr Bartoszek
Jezus tak zawsze. Czeka tam, gdzie najczęściej nie chcemy być spotkani, gdzie próbujemy się ukryć, uciec, uniknąć trudnych pytań.

Jak rozmawiać, żeby się nie odsłonić? Jak pozostać nietkniętym, niewzruszonym? Jak dyskutować, a nie dać się przekonać? Na pozór nie wiemy, jak to zrobić. A jednak dobrze nam to wychodzi. Okazuje się, że świetnie potrafimy rozmawiać o klimacie, polityce, finansach, o tym, co widzieliśmy, czytaliśmy, jedliśmy, piliśmy... i przy tym skutecznie unikać rzeczywistego wejścia w dialog, mówienia o sobie, odsłonięcia się. Rozmawiamy po to, by tak naprawdę nie rozmawiać, nie spotkać się. Czyli zawsze nie na temat.

Samarytanka, bohaterka jednego z najdłuższych opowiadań Janowej Ewangelii (J 4,5-42), przychodzi po wodę ze studni w południe, a więc w najgorętszej porze dnia. Podejrzewam, że wybrała tę porę celowo, żeby nikogo nie spotkać. Gwarancja świętego spokoju niemal stuprocentowa. Ale, jak na złość, przy studni siedzi mężczyzna, który wcale nie zamierza tego uszanować. Najpierw, czegoś od niej chce, zagaduje. Ona stara się za wszelką cenę uniknąć konfrontacji, odpowiada stereotypowo, próbuje przekierować rozmowę na inne tory, zbanalizować, uciąć temat. Znamy te strategie. Ale on starannie śledzi jej konwersacyjne uniki i nie pozwala się zbić z tropu. Szuka jej. Szuka kontaktu. Szuka relacji.

Jezus tak zawsze. Czeka tam, gdzie najczęściej nie chcemy być spotkani, gdzie próbujemy się ukryć, uciec, uniknąć trudnych pytań. Chce rozmawiać na serio, spotkać się naprawdę. Myślimy, że nie mamy wspólnych tematów, a on pokazuje, że to nie o tematy chodzi, ale o relację. Właściwie to jedyny temat, którego unikamy.

Ksiądz dr Piotr Bartoszek jest dyrektorem ITF im. Edyty Stein w Zielonej Górze

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska