Gmina Zielona Góra

Boisko do futbolu amerykańskiego to jedna ze sztandarowych inwestycji, jakie powstały w ramach budżetu obywatelskiego w Zielonej Górze. Kosztowało blisko 2,8 mln zł. Z obiektu korzystają nie tylko zawodnicy klubu Wataha Zielona Góra, ale też uczniowie i mieszkańcy.

Rządząc przez cztery lata gminą, miastem, powiatem władza chce mieć choć jedną sztandarową inwestycję, o której będą mówić wszyscy. Takim hitem poprzedniej kadencji w Zielonej Górze była - wyczekiwana przez mieszkańców od 16 lat - budowa basenu i hali sportowej. W tej - połączenie z gminą. Ale też trudno się ustrzec wpadek, jak choćby remont deptaka, który bardziej się podobał przed rewitalizacją.

- Dziękuję. Kochani jesteście - napisał na facebooku prezydent Zielonej Góry Janusz Kubicki, komentując wyniki referendum w gminie. Wójt Mariusz Zalewski pogodził się z wynikiem, ale twierdzi jednak, że zdania są mocno podzielone.

Frekwencja w referendum wyniosła 55,18 proc.4.396 mieszkańców poparło połączenie miasta z gminą. Przeciw było 3.828 osób. Zadecydowało 568 głosów.

Wójt gminy Zielona Góra Mariusz Zalewski chce wspierać rodziny z podzielonogórskich wsi. Pochwalił się tym na wtorkowej (29 kwietnia) konferencji prasowej.

Zapowiadają się dwa referenda, w czerwcu i w listopadzie. Czy będą ważne? To zależy od frekwencji. 30-procentowy próg może być nie do przeskoczenia. Zwłaszcza że ludzie czują się zmęczeni tematyką połączeniową. Czyli ciągłymi kłótniami.

- To już jest wojna - komentują radni relacje miasta z gminą. - Emocje sięgają zenitu. Prezydent zapowiada: - Jeśli przeszkodą jest moja osoba, to odejdę. Chodzi o przyszłość, rozwój miasta. W radzie słychać: - To jakiś żart.

- Nie chcę czekać 20 lat, żeby żyć lepiej. A połączenie gminy z miastem daje ku temu szansę - uważa radny gminy Jarosław Berent. - Rzeczywiście uważam, że idea prezydenta Kubickiego jest dobra i należy ją wspierać.

- To daje nam większą szansę zdobywania unijnych pieniędzy - uważa Tadeusz Chrystowicz z Ochli. Inicjatywa jest otwarta, można się dopisywać.

Kiedy przeciwnicy likwidacji gminy wiejskiej Zielona Góra mówili, że władze miasta nie informują rzetelnie o połączeniu samorządów, do sali wszedł wiceprezydent Zielonej Góry Krzysztof Kaliszuk. I wtedy się zaczęło...

A wszystko to w ramach tzw. funduszu integracyjnego. Mieszkańcy gminy dyskutują, na co przeznaczyć pieniądze.

- Świetlica to moje oczko w głowie - chwali się salą wiejską sołtys Nowego Kisielina. Placów zabaw, świetlic za unijne pieniądze przeznaczone na rozwój terenów wiejskich powstało sporo. A jak po połączeniu ich zabraknie?

Gmina Zielona Góra dostanie 100 mln zł - 70 mln zł z bonusa, 30 mln zł z Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Co z nimi się stanie?

Radni miejscy Zielonej Góry na piątkowej sesji przyjęli uchwałę, na mocy której po ewentualnym połączeniu miasta z gminą na teren obecnej gminy Zielona Góra trafi 70 mln zł z tzw. rządowego bonusu za zgodne połączenie oraz 30 mln zł z Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych. Na ratuszowej sali rozległy się brawa!

W związku z połączeniem miasta Zielona Góra z gminą Zielona Góra, Czytelnicy zdają nam wiele pytań. Staramy się na nie odpowiedzieć.

- Nie zależy wam na mieszkańcach, tylko swojej partii - krzyczał na radnych Janusz Kubicki. Oni nie pozostawali dłużni, uważając, że prezydent histeryzuje. Połączenie miasta z gminą zawisło na włosku. Co dalej?

"GL" rozpracuje szczegóły. Tylko u nas cykl tekstów. Za tydzień o oświacie.

Miasto chce połączyć się z gminą. Pokojowo. Decyzja zapadnie w referendum. Lubin nie zamierza rozmawiać, stawia na... decyzję polityczną. - Gminy to pasożyty miast, tylko wysysają pieniądze - twierdzi prezydent Robert Raczyński.

Przez rok trwały zebrania z przedstawicielami gminy, podczas których wyrażali swoje obawy. Miejscy urzędnicy próbowali je rozwiać, tworząc zapisy w Kontrakcie Zielonogórskim.

Wieś Przylep ma aż 3.000 mieszkańców. - A dziś to już nawet 3.004 - mówi sołtys Maciej Olszewski. Właściwie to chyba powinien być burmistrzem, a Przylep miasteczkiem.

Połączenie miasta z gminą to szansa na rozwój - słyszeliśmy od dawna. Ale ludzie chcieli konkretów, wyliczeń, dotyczących kosztów tego przedsięwzięcia. No to miasto przygotowało symulację... Co wyszło?

Razem można więcej. To dlatego miasto wraz z okolicznymi gminami (Zielona Góra, Czerwieńsk, Sulechów, Świdnica, Zabór) stara się o unijne wsparcie projektu pod nazwą „Rozwój obszaru funkcjonalnego miasta wojewódzkiego Zielona Góra”.