Lubuskie testowanie nauczycieli

Od 11 do 15 stycznia ma trwać testowanie nauczycieli klas I - III przed ewentualnym ich powrotem do szkół. Czy chętnie poddają się badaniom? U nas można powiedzieć, że jest to na poziomie 70 procent. Pytani przez nas nauczyciele mówią: - Mogę się zbadać, ale jaką mam pewność, czy następnego dnia się nie zarażę? Lepiej rząd zrobiłby wszystko, żeby jak najszybciej nas zaszczepić...

Co tam robili nauczyciele podczas tajemniczej Lubuskiej Nocy Belfrów? Okazuje się, że wykorzystywali język żyrafy, zamieniali szkołę i dom rolami, powtarzali znane od wieków hasło: Sezamie, otwórz się!

Na początku lutego chcemy powtórzyć badanie przesiewowe nauczycieli - przekazał we wtorkowej sesji Q&A minister zdrowia Adam Niedzielski.

Jak przekazało Ministerstwo Edukacji i Nauki, aż 99,6 procent szkół podstawowych w zakresie klas i-III wróciło do nauki stacjonarnej. Frekwencja wśród uczniów wyniosła 99,7 procent.

W poniedziałek, 18 stycznia br., uczniowie klas I - III szkół podstawowych, specjalnych wrócili do szkół. - Łatwo nie było wstać, ale cieszę się, że spotkam się z koleżankami - mówiła Emilka z Zielonej Góry. Nauczyciele są w mniej radosnych nastrojach. Dlaczego? - Nie jest bezpiecznie. Te wszystkie wytyczne nie są w praktyce do zrealizowania. Niezbędne są szczepienia - mówią pedagodzy.

Minister nauki i edukacji Przemysław Czarnek przekazał dziś, że oprócz powrotu do szkół dzieci z klas I-III, po feriach wrócą również zajęcia praktyczne i praktyki zawodowe w kształceniu zawodowym, a także nauka stacjonarna dla uczniów klas I-III szkół specjalnych. Starsze roczniki, w tym ósmoklasiści i maturzyści na razie pozostaną przy nauczaniu zdalnym. Dla nauczycieli prowadzących naukę online została uruchomiona specjalna infolinia, która zapewnić ma im pomoc techniczną.

Trwa akcja testowania nauczycieli klas I - III przed powrotem do szkół. W województwie lubuskim badaniu podda się 4.739 osób z 314 placówek. W środę wymazy pobierano w Zielonej Górze, gdzie zgłosiły się 305 osób.

W poniedziałek rozpoczęły się testy pracowników systemu oświaty. Tymczasem minister edukacji Przemysław Czarnek przekazał, że powrót do szkół będzie uzależniony od tego jak w najbliższych dniach rozwijać będzie się pandemia koronawirsa. - Jeśli zachorowań będzie dużo, nie wrócimy do szkół – mówił w Polskim Radiu.

Minister Edukacji i Nauki Przemysław Czarnek przedstawił w piątek wieczorem rekomendacje dot. powrotu dzieci do szkół. Ostateczną decyzję, czy i kiedy nauczanie stacjonarne zostanie wznowione podejmie w przyszłym tygodniu premier. W dniach 11-15 stycznia przeprowadzona zostanie ogólnopolska akcja testowania nauczycieli.

Do tej pory ponad 14 tys. osób w Polsce zaszczepiło się przeciwko koronawirusowi. W związku z możliwym powrotem po feriach uczniów do nauki stacjonarnej, być może jeszcze w styczniu szczepieniom poddadzą się także nauczyciele. Rząd szykuje dla pedagogów także masowe testy na obecność COVID-19.

Podczas środowej konferencji prasowej Ministerstwo Zdrowia zapowiedziało przetestowanie 190 tys. nauczycieli w okresie zbliżających się ferii. To krok w stronę powrotu dzieci z klas I-III do szkół.

- Gdyby liczba zakażeń utrzymała się na poziomie ok. 10 tysięcy dziennie, to byłyby to okoliczności, gdy moglibyśmy zdecydować o powrocie do szkół klas 1-3 - powiedział minister edukacji Przemysław Czarnek. Dodał, że liczy na to, iż możliwy będzie hybrydowy powrót starszych klas do szkół.

Premier Mateusz Morawicki przestrzegał w sobotę przed mogąca niebawem nadejść trzecią falą koronawirusa.– Co do ferii i co do czasu poświątecznego, to powinien być czas, kiedy zmniejszymy naszą mobilność, kiedy będzie to czas takiej dobrowolnej, narodowej kwarantanny. Bo dzięki temu przerwiemy szybciej ten łańcuch zakażeń – mówił w RMF FM.

Minister zdrowia Adam Niedzielski przekonywał na antenie RMF FM, że na 90 proc. uczniowie wrócą do szkół po zimowych feriach. Zaznaczył przy tym, że wiele zależy od tego, jak w najbliższych tygodniach będzie rozwijać się epidemia.

Nauczyciele, którzy w czasie pandemii uczą zdalnie, mogą skorzystać z 500 zł dofinansowania na zakup komputera, drukarki czy smartfonu. W Lubuskiem, według wyliczeń GL, będzie do dyspozycji 8,5 mln zł.

W czwartek na konferencji prasowej minister edukacji narodowej Przemysław Czarnek poinformował, że matura i wiosenny egzamin ósmoklasisty w przyszłym roku nie będą obejmowały części materiału, który znajduje się w podstawie programowej.- Uruchomiliśmy pracę zespołów eksperckich, które pochyliły się nad podstawami programowymi w zakresie przedmiotów egzaminacyjnych - powiedział.

Powrót uczniów do szkół przed świętami nie ma sensu - mówią w szkołach. Koronawirus może bowiem zaatakować ze zdwojoną siłą, gdy dzieci nieświadomie przeniosą go na bliskich podczas świątecznych spotkań.

Coraz więcej rodziców obawia się o zdrowie swoich dzieci, martwią się o to, że w szkole może dojść do zarażenia ich dziecka koronawirusem. Czy takie obawy wystarczą, by nie puścić dziecka do szkoły? Na nasze pytania odpowiada Justyna Sadlak z Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ferie powinny odbyć się jeszcze jesienią? Związkowcy postulują o takie rozwiązanie, by zahamować rozpowszechnianie się koronawirusa i opanować sytuację w szkołach.

Dla rodziców dzieci szkolnych zdalne nauczanie to wyjątkowo trudny czas. Większość z nich pracuje, a dodatkowo musi zadbać o to, by ich pociechy realizowały program nauczania i brały udział w lekcjach zdalnych. Wielu z nas musiało opanować nowe umiejętności. Takie, które posiada nauczyciel pracujący z uczniami w szkole... Jakie?

Sytuacjach w szkołach z dnia na dzień dynamicznie się zmienia. Coraz więcej nauczycieli i pracowników oświaty jest zakażonych koronawirusem. Podobnie sytuacja wygląda z uczniami i ich rodzinami. Trudno już wyznaczać zastępstwa, w miarę normalnie funkcjonować. Coraz głośniej mówi się o nauczaniu zdalnym. Czy jesteśmy do niego przygotowani?

Szkoła nr 1 w Piasecznie jest świetnie przygotowana na pandemię, chociaż nikt wcześniej nie mógł przewidzieć takiej sytuacji. W tej szkole od 3 lat nauczyciele znają świetny schemat nauczania zdalnego. Kiedy inne szkoły musiały na gwałt przygotować się do nauczania zdalnego, w tej szkole wystarczyło wrócić do znanego systemu. Szefowie szkoły zdradzają, jak w pełni korzystać ze zdalnego w czasach koronawirusa. - informuje Onet.pl