Kostrzyn nad Odrą

Prawie 90 osób straciło pracę.

Przez dwa tygodnie artyści z Polski i Niemiec malowali krajobrazy w Kostrzynie nad Odrą.

W wyremontowanej za ponad 500 tys. zł Bramie Berlińskiej w Kostrzynie od kilku dni działa Centrum Informacji Turystycznej.

Żeby zdobyć pieniądze na rozbudowę szkoły ponadgimnazjalnej, starostwo chce sprzedać część działek obok placówki.

Na kostrzyńskiej starówce można było zobaczyć, jak kiedyś wyglądało życie. Przez dwa dni trwały VIII Dni Twierdzy.

- Konstrukcja dachu targowiska grozi zawaleniem - szef nadzoru budowlanego nie ma cienia wątpliwości.

Kupcy z kostrzyńskiego targowiska założyli stowarzyszenie. Chcą zablokować rozbiórkę zadaszenia bazaru.

Pielęgniarki ze szpitala w Kostrzynie boją się, że nie zostaną zatrudnione w spółce, w którą przekształca się lecznica.

Niemiecka kolej ma kilka atrakcyjnych propozycji również dla Polaków. Co z tego jednak, skoro nasi rodacy muszą kupować w kraju dodatkowe bilety?

- Mamy tę imprezę opanowaną do perfekcji. Jesteśmy gotowi na następną - powiedział w piątek o Przystanku Woodstock wojewoda Wojciech Perczak.

Targowisko wymaga gruntownego remontu. Handlowcy się boją, że to może oznaczać koniec bazaru.

Na polu trwa wielkie sprzątanie. Śmieci do 3 tys. worków zebrali sami woodstockowicze. W poniedziałek do akcji ruszyli pracownicy interwencyjni.

Chorzy z Kostrzyna będą kierowani do okolicznych lecznic. - Jesteśmy gotowi na ich przyjęcie - mówi dyrektor słubickiego szpitala.

1.100 policjantów czuwa nad Woodstockiem. Obstawiają wszystko, są wszędzie. Wśród przystankowiczów są tajniacy.

Robert Trawczyński został mistrzem w ekstremalnej konkurencji jazda po stołach.

Znany dziennikarz Tomasz Lis razem z innym oddał dziś krew na Przystanku Woodstock.

Wśród pracowników narasta strach o pracę i złość o niewypłacone wypłaty. Mieszkańcy Kostrzyna z niepokojem pytają o przyszłość szpitala.

Woodstockowiczów coraz więcej, przybywa więc namiotów. Już niektórzy spłukani prowadzą zbiórki na piwo, pojawili się też zbieracze puszek.

- Też się zdziwiliśmy, że nas mało - przyznała Kamila Turek z Poręby. Przyjechała pierwszym pociągiem specjalnym, z Katowic.

Przez trzy dni podczas Przystanku Woodstock będzie można oddać krew i dostać koszulkę od Gazety Lubuskiej i Radia Zachód.

W słoneczne dni mnóstwo dzieci i młodzieży spędza czas na miejskim basenie.

Woodstock już naprawdę zbliża się wielkimi krokami. Dowód? Dwa. Coraz większa liczba przystankowiczów i zamknięta droga wzdłuż woodstockowego pola.