Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nie przyszedłem pana nawracać. Zabójcy duszy - felieton ks. Piotra Bartoszka

ks. Piotr Bartoszek
Jest wiele ciał zdrowych i pięknych, ale często bywa, że w ogóle niekochanych i samotnych. Z duszą mniej wartą niż ostatni śmieć.

Tak się składa, że w imię troski o ciało jesteśmy gotowi do największych poświęceń. Wystarczy pomyśleć, ile robimy dla zdrowia, wyglądu, bezpieczeństwa, komfortu. Często całe nasze życie kręci się wokół tych spraw. A o duszę tak nie dbamy. Ona jakby była mniej ważna. Ona musi sobie dać radę. A co, gdy nie daje? Gdy w zdrowym ciele chory duch?

„Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle” (Mt 10,28). „Piekło” oznaczałoby tu rzeczywistość „gorszą” niż sama śmierć. Tekst oryginalny Ewangelii Mateusza używa w tym miejscu terminu „Gehenna”, nawiązując do nazwy doliny okalającej miasto Jeruzalem od zachodu i południa, która pamięta składane tam w dawnych czasach bałwochwalcze ofiary z ludzi (np. 2 Krn 28,3). Słowem: miejsce, gdzie żaden człowiek nie chciałby trafić, nawet za karę. Okazuje się zatem, że są gorsze „zabójstwa” niż te, o których głośno w kronikach kryminalnych, i gorsze krzywdy niż te, które pozostawiają blizny na ciele. Choroby duszy sprawiają nieporównywalnie dużo więcej bólu niż jakiekolwiek choroby ciała.

A my się na nie godzimy. Godzimy się na „atrofię” duszy i często trzymamy ją „na bezdechu”. Jest wiele ciał zdrowych i pięknych, ale często bywa, że w ogóle niekochanych i samotnych. Z duszą mniej wartą niż ostatni śmieć. Nic dziwnego, że takie ciało prędzej czy później staje się czymś nieznośnym, choć zewnętrznie zadbanym.

Zupełnie inaczej jest z ciałem kochanym, choć słabym, kruchym. W takim ciele chce się żyć. W takim ciele to nawet umierać niestraszno.

OSTATNIO DODANE

ARCHIWUM

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska