Im dłużej człowiek żyje na świecie, tym bardziej wydaje mu się, że mniej jest go w stanie zdziwić. W praktyce oczywiści bywa różnie i z różną intensywnością przydarzają mu się mniej lub bardziej miłe zaskoczenia. W ostatnich dniach nie zabrakło i tych dobrych, i tych złych. Nie rozumiem, nie mogę pojąć tego, jak można znęcać się nad zwierzętami. Nad ludźmi oczywiście też, ale właśnie w mijającym tygodniu pojawiły się w wiadomościach doniesienia o potwornościach, które naszym braciom mniejszym wyrządzili przedstawiciele gatunku homo sapiens. I myślę sobie, że może i oni homo, ale przy sapiens nawet nie stali. Za te bestialstwa powinna obowiązywać kara bezwzględnego więzienia.
Drugim zaskoczeniem było stanowisko byłego premiera, który po tym jak zabrał pieniądze z OFE i powiedział, że „to nie są pieniądze Polaków”, dziś oznajmił, że zrobił to, ratując środki przed możliwą utratą wartości. Szok! Tyle lat tkwiliśmy w mylnym błędzie, a on, bohater, zrobił coś, za co rąk mu całować nie jesteśmy godni. Właściwie, to w tym przypadku mamy do czynienia z zaskoczeniem podwójnym. Po pierwsze ze względu na samo ujawnienie szokującej prawdy, a po drugie ze względu na przekroczenie kolejnej granicy przez polityka, który jest w stanie zrobić i powiedzieć wszystko, byleby tylko namieszać w głowie elektoratowi. Co elektorat zrobi z tymi rewelacjami? Czas pokaże.
Przejdę do zaskoczenia z gatunku pozytywnych. Dotyczy ono obchodów 79. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. Wydarzenie co roku gromadzi miliony rodaków, którzy w godzinę „W” zatrzymują się w milczeniu i oddają hołd walczącym o wolność mieszkańcom stolicy. Co roku widok płonących rac i młodych ludzi z biało-czerwonymi flagami buduje silne, pozytywne wrażenie, że oto idzie nowe, które pamięta, dla którego to, co wydarzyło się 79 lat temu, pozostaje ważne. Wieczorem, na pl. Piłsudskiego w Warszawie wspólne śpiewanie „Niezakazanych piosenek”. Koncert, który gromadzi pod znakiem Polski Walczącej wszystkich. Bez względu na przekonania czy bieżącą ocenę rzeczywistości. Wydarzenie uświadamia, jak bardzo potrzebujemy poczucia wspólnoty i jak bardzo jest ona dla nas ważna. I nie popsuje tego nawet zgrzyt w muzeum, choć i on był niemiłym zaskoczeniem.
- Kto i jak traktuje państwo - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Odpoczynek dla każdego - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Przepis na patriotyzm - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Krowa, która dużo ryczy - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Można? Można - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Żarty z elektoratu - komentarz Janusza Życzkowskiego
- 10 tysięcy powodów - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Śpieszmy się kochać kolej - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Brudna kampania rozpoczęta - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Unter den Linden - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Służba czy ochrona? - komentarz Janusza Życzkowskiego
- 24. lutego 2022 - komentarz Janusza Życzkowskiego
Czytaj także:
- Tak, a nawet przeciw - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Trzy kolory roku - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Papież przejścia czasów - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Rok wojny - komentarz i życzenia Janusza Życzkowskiego
- Tajemnica Bożego Narodzenia - komentarz Janusza Życzkowskiego
- Zapomniane hasło - komentarz Janusza Życzkowskiego
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?